Jakiś czas temu zwróciła się do nas autorka książek historycznych pani Joanna Giersz. Chodziło o pomoc w znalezieniu informacji na temat żony Ferdynanda Quecka, przedwojennego współwłaściciela fabryki papieru w Czerwonaku. Ponieważ rodzinne dzieje założycieli czerwonackiej fabryki od dawna nas interesowały, z radością przystąpiliśmy do  historycznych poszukiwań. A oto co udało nam się ustalić.

 

 

Ferdynand Queck około 1929 roku. Źródło: Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1929 r.

Ferdynand  Queck, około 1950 roku

Założycielami fabryki w Czerwonaku byli bracia Ferdynand i Christian Queckowie oraz ich kuzyn Herman Fogel (Vogel). Cała trójka wychowała się w zaborze rosyjskim, we wsi Lwówek na Mazowszu,  założonej w latach 1802-1804 przez kolonistów wyznania ewangelicko-augsburskiego,  przybyłych z terenu Prus. We wsi stał kościół protestancki, działała szkoła, istniały dwa młyny, olejarnia oraz tartak. Starszy z braci Quecków, urodzony w 1891 roku, Ferdynand ukończył najpierw szkołę realną w Warszawie, a potem papierniczą szkołę zawodową w Altenburgu w Niemczech. W czasie I wojny światowej trafił na Ural, gdzie kontynuował naukę w szkole techniczną. Najprawdopodobniej tam właśnie poznał swoją żonę, Halinę. Przyszła pani Queck, urodzona w 1896 roku w Ciechanowie, pochodziła z dawna spolonizowanej, katolickiej rodziny de Tournellów. Jej ojciec Ignacy był absolwentem elitarnej warszawskiej Szkoły Handlowej Leopolda Kronenberga, a w dorosłym życiu przez długie lata pełnił funkcję szefa biura Zakładów Górniczo-Hutniczych na Uralu. W 1919 roku jeszcze na terenie Rosji Ferdynandowi i Halinie Queckom urodził się syn Jerzy, a po powrocie do Polski na świat przyszły dwie córki: Eliza i Izolda. Jak wynika z zachowanych dokumentów syn i pierwsza z córek zostali ochrzczeni w obrządku ewangelickim, a kolejna córka w obrządku katolickim. Na początku lat 20. XX wieku Queckowie mieszkali w Bydgoszczy, a w 1925 roku  przeprowadzili się do Poznania, gdzie Ferdynand objął stanowisko kierownika świeżo wybudowanej „Fabryki Papieru Malta”, będącej własnością Drukarni św. Wojciecha. W 1927 roku Ferdynand i Christian Queckowie wspólnie z Hermanem Foglem przystąpili do budowy fabryki papieru w Miękówku (dziś jest to część Czerwonaka) na terenie zakupionym od von Treskowów. Fabryka rozpoczęła działalność 14 września 1927 roku i produkowała papier pakowy, tekturę torebki oraz papę dachową. Ferdynand Queck sprawował funkcję kierownika technicznego, jego brat zajmował się pionem handlowym, a Herman Fogel odpowiadał za administrację i księgowość. Wszyscy trzej deklarowali narodowość polską.

Christian Queck. Źródło: Kronika Zofii Poznańskiej

W 1936 roku w fabryce zatrudniano 130 osób. W 1937 roku Herman Fogel w imieniu Fabryki Papieru w Czerwonaku złożył życzenia w Księdze Pamiątkowej Koła XIV Artylerii Związku Rezerwistów Okręgu VII. W 1938 roku Ferdynand Queck i Herman Fogel zostali oznaczeni Srebrnym Krzyżem Zasługi za dokonania na polu pracy zawodowej. W tym czasie pani Halina Queck oprócz pełnienia obowiązków żony i matki zajmowała się pracą pisarską. W drugiej połowie lat 30. XX wieku, pod pseudonimem Alicja Montrouge, wydała dwie powieści: „Odnalezieni”, w której opisała losy Polaków na Syberii w czasie rewolucji październikowej oraz „Przeznaczenie”. Przy okazji warto wspomnieć, że bratem Haliny Queck był inżynier Wacław de Tournelle wybitny powojenny polski papiernik, który w czasie rewolucji walczył w Korpusie Polskim, wspomagającym oddziały generała Kołczaka. W 1938 roku Ferdynad Queck zrezygnował z udziału w spółce a jego kapitał zakładowy przejęli pozostali dwaj wspólnicy. Latem 1939 roku rodzinę Quecków dotknęła wielka tragedia. Podczas kąpieli w Warcie utopił się 35-letni Christian Queck, który w tym czasie mieszkał wraz z rodziną w Miękówku.

Gazeta Polska, codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów”,1939.06.23, R.43, nr 145.


Powtarzana jest niekiedy opowieść o tym, że w 1939 roku właściciele fabryki w belach makulatury przemycali broń dla niemieckich dywersantów, jednak Marek Rezler w swoim artykule poświęconym czerwonackiemu papiernictwu stwierdza, że analiza źródeł nie potwierdza tej wiadomości, a rodzina Quecków zawsze cieszyła się dobrą opinią w polskich środowiskach.

W latach okupacji hitlerowskiej fabryka nadal działała pod nazwą Ferdinand Queck Papier Fabrik Weichingen, Posen 10. Władze okupacyjne przekazały tam na przemiał 77 ton polskich książek, z których uratowana część dała początek powojennemu punktowi bibliotecznemu w miejscowej szkole. Ferdynand Queck nadal pracował w Czerwonaku, a rodzina jego rodzina mieszkała w Poznaniu do 1944 roku. Potem Queckowie wyjechali do Niemiec, tam Ferdynand nadal pracował jako papiernik w Berlinie. Po zakończeniu wojny fabryka papieru w Czerwonaku pozostawała początkowo pod rosyjskim zarządem wojskowym, później została przejęta przez państwo i w listopadzie 1945 roku przekazana Poznańskim Zakładom Papierniczym. Nadal produkowano w niej wyroby z tektury, papier pakowy, torebki, kubki papierowe. Przemiany ustrojowe, które nastąpiły w Polsce po 1989 roku, sprawiły, że syn jednego z przedwojennego założycieli, Claus Queck mógł w 1998 roku nabyć na licytacji 75% udziałów w czerwonackiej papierni, 25% zakupiła  firma „Merida” z Wrocławia. Nowi właściciele przeprowadzili restrukturyzację firmy oraz zainwestowali w jej rozwój. Wybudowano wówczas nowoczesne hale i magazyny (2003 r.), uruchomiono nowoczesną maszynę papierniczą oraz maszyny do produkcji ręczników papierowych. (2004 r.). W Czerwonaku zaczęli bywać inni członkowie rodziny Quecków. W 2006 roku Gminna Biblioteka Publiczna w Czerwonaku gościła Izoldę Nickiel, córkę Ferdynanda i Haliny Queck z domu  Tournell. Pani Izolda udostępniła domowe pamiątki i fotografie, które wzbogaciły książkę „Na skraju puszczy”, autorstwa Marka Rezlera oraz napisaną pod jego redakcją kilka lat później „Historię wsi Czerwonak zapisaną w dokumentach, kronikach i starych fotografiach”. Obecnie funkcję prezesa zarządu Fabryki Papieru Czerwonak Sp. z o.o.sprawuje przedstawicielka kolejnego pokolenia rodu papierników, Verena Queck-Glimm.

 

Olga Krause-Matelska
Wojciech Matelski
Fundacja Nasze Podwórko