Początek listopada to w polskiej tradycji czas wyjątkowy. Częściej niż zazwyczaj myślimy wtedy o bliskich, którzy odeszli, wspominamy też ludzi zasłużonych dla lokalnej społeczności, regionu lub kraju. Taką właśnie osobą był Zdzisław Jaroszewski, lekarz, dzięki któremu świat dowiedział się o potwornej zbrodni dokonanej przez nazistów na pacjentach szpitala psychiatrycznego w Owińskach. Doktorowi Jaroszewskimu poświęcamy niniejszy artykuł.

 

Zdzisław Jaroszewski urodził się 18 czerwca 1906 roku w Lubawie, mieście należącym wówczas do Prus, a obecnie położonym na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Jak sam wspominał „Żyliśmy od dziecka w zorganizowanym społecznie oporze przeciw naporowi niemczyzny, a żywymi wzorami postawy obywatelskiej byli: matka, ucząca nas czytać i pisać po polsku przed szkołą, dla uodpornienia na język niemiecki, ojciec, kierownik spółdzielczego Banku Ludowego, prezes "Sokoła" i dziadek cioteczny, lekarz, powstaniec z 1863 roku, założyciel Banku Ludowego, poseł Ziemi Lubawskiej do parlamentu pruskiego i pierwszy [polski] starosta powiatu lubawskiego”. W 1923 roku Zdzisław Jaroszewski zdał egzamin maturalny w gimnazjum w Grudziądzu i podjął studia lekarskie na Uniwersytecie Poznańskim. Po ich ukończeniu oraz odbyciu obowiązkowej służby wojskowej zatrudnił się w szpitalu w Świeciu. Jego następnymi miejscami pracy były lecznice w Gnieźnie oraz w Drewnicy koło Warszawy, gdzie w latach 1935-1937 pełnił funkcję ordynatora. W kwietniu 1937 roku wraz z poślubioną kilka lat wcześniej Marią Eryką przeniósł się do Owińsk, aby w tutejszym Zakładzie Psychiatrycznym Poznańskiego Samorządu Wojewódzkiego objąć stanowisko lekarza-prymariusza, a równocześnie  asystenturę w klinice neurologiczno-psychiatrycznej Uniwersytetu Poznańskiego pod kierunkiem profesora Marcina Zielińskiego. Jak wspominał „W 1937 roku stanąłem do konkursu na wakujące stanowisko prymariusza w szpitalu psychiatrycznym w Owińskach k. Poznania i zostałem przyjęty. Znacznie się poprawiła nasza sytuacja bytowa i zarazem otworzyły się perspektywy na pracę naukową. Nowy, po śmierci prof. Borowieckiego, kierownik kliniki neurologiczno-psychiatrycznej, prof. Marcin Zieliński, utworzył w Owińskach, w porozumieniu ze Starostwem Krajowym, dwa oddziały kliniki, którymi kierowali powołani przez niego asystenci kliniki: oddziałem dla kobiet - dr Stanisław Świerczek, zaś oddziałem dla mężczyzn - dr Zdzisław Jaroszewski. Niezależnie od tej rozwijającej nas pracy utworzono w Owińskach mnie także powierzony oddział obserwacyjny dla zaburzonych psychicznie recydywistów, kierowanych do badań szczegółowych przez Komisję Kryminalno- Biologiczną działającą, przy Ministerstwie Sprawiedliwości”. W przededniu II wojny światowej doktor Zdzisław Jaroszewski został powołany do wojska. W stopniu porucznika odbył kampanię, początkowo jako dowódca plutonu oddziału sanitarnego Armii Łódź, a następnie zorganizował i dowodził I kompanią sanitarną Obrony Warszawy. Po klęsce wrześniowej powrócił do Owińsk, gdzie bezskutecznie starał się o ponowne przyjęcie do pracy w szpitalu zarządzanym już przez Niemców. Wtedy też był świadkiem przerażających scen wywózki małych pacjentów miejscowego Zakładu. Oto jak opisał swoje ówczesne przeżycia „Gdy po upadku Warszawy wróciłem do Owińsk, 11 listopada 1939 roku udałem się do niemieckiego dyrektora, dra Rudolfa Bartusseka. Zdziwiony moim zgłoszeniem się do pracy, wydał mi zaświadczenie, że «Eine Weiterverwendung ais Primar-Arzt in der hiesigen Anstalt kommt derzeit nicht in Frage*, co znaczy „zatrudnienie (go) jako lekarza prymariusza w tutejszym zakładzie obecnie nie jest możliwe*. Po wizycie u dyrektora spotkałem kolegów studentów, których wojna zastała w szpitalu na praktyce wakacyjnej, jak sobie przypominam — Franciszka Ślebiodę i Franciszka Cyroka. Opowiedzieli mi o wywiezieniu chorych, nie wątpili, że pacjenci zginęli. Dowiedziałem się też o zdemolowaniu kaplicy i spaleniu książek z biblioteki szpitalnej. Ostrzeżono mnie, że jestem poszukiwany. W naszym mieszkaniu już ulokowało się dwóch Niemców z odznakami partyjnymi (NSDAP). Udzielił mi wtedy gościnnego schronienia na plebanii, która wówczas mieściła się koło kościoła, znajomy ksiądz proboszcz, Antoni Piotrowski. Tego pamiętnego 11 listopada przez zasłony okienne plebanii ujrzeliśmy nadjeżdżające wozy ciężarowe, z których wysiedli umundurowani SS-mani w czapkach z trupimi czaszkami. Wezwane z oddziału dla dzieci pielęgniarki zaczęły przyprowadzać i przynosić dzieci, które SS-mani umieszczali w wozach na ławkach i na podłodze, niektóre popychając i wrzucając do wozu. Można się było domyślić, jaki czeka ich los. Po odjeździe wozów, czym prędzej wyjechałem do Poznania, gdzie powiadomiłem o wszystkim przyjaciół, potem do Gniezna, aby uprzedzić kolegów z Dziekanki o losie chorych w Owińskach. [Potem] wróciłem do Warszawy i to, czego byłem świadkiem, przekazałem naszym podziemnym władzom, przez kurierki wiadomości o zagładzie psychicznie chorych zostały przesłane do Angers we Francji i do Watykanu”. W czasie okupacji doktor Zdzisław Jaroszewski  pracował jako lekarz i działał w organizacji konspiracyjnej „Ojczyzna-Omega”. Po wojnie przyjechał do Owińsk, licząc na reaktywowanie szpitala. Kiedy okazało się, że szpital nie zostanie ponownie otwarty, podjął pracę lekarską najpierw w Warszawie, a następnie w Starogardzie Gdańskim-Kocborowie, gdzie w latach 1946-1952 pełnił funkcję dyrektora tamtejszego zakładu psychiatrycznego. Potem przez 23 lata szefował Miejskiemu Szpitalowi dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Drewnicy. Równocześnie z pracą zawodową angażował się w działalność społeczną. Po przejściu na emeryturę Zdzisław Jaroszewski kierował Pracownią Historii Psychiatrii Polskiej Instytutu Psychiatrii i Neurologii oraz Komisją Historyczną Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, kontynuując rozpoczęte w trakcie wojny prace nad udokumentowaniem zagłady 20 tys. chorych psychicznie w Polsce i utrwaleniem pamięci o ofiarach. Dzięki jego inicjatywom w hołdzie zamordowanym ufundowano pamiątkowe tablice, m.in. w Forcie VII w Poznaniu (1994) i Owińskach (1996). W 1961 roku w Paryżu został opublikowany artykuł dr. Jaroszewskiego o mordowaniu psychicznie chorych w Polsce przez nazistów. Ten sam artykuł ukazał się w 1982 roku w Niemczech i był pierwszą publikacją na ten temat, jaka ukazała się na tamtejszym rynku. Zdzisław Jaroszewski był również inicjatorem wydanej w 1993 roku przez PWN monografii  "Zagłada chorych psychicznie w Polsce 1939-1945". Doktor Zdzisław Jaroszewski przeżył 94 lata, zmarł 29 czerwca 2000 roku. Został pochowany na cmentarzu Zakładu dla Niewidomych w Laskach.

 

Przygotowując artykuł, korzystaliśmy z dokumentów źródłowych zebranych przez Fundację Generał Elżbiety Zawackiej z siedzibą w Toruniu.

 

Olga Krause-Matelska
Wojciech Matelski
Fundacja Nasze Podwórko